Tym razem zachodnie wybrzeże estoni. W lesie byłem całe 3 minuty - bez moskitiery został bym 'wyssany' , takiej ilości komarów w jednym miejscu jeszcze niewidziałem.
https://plus.google.com/u/0/photos/117734679445112196227/albums/5882996195511840001

_________________
One nam przyzwalają I skrzydłem wskazują drogę I wtedy w nas się zapala Wieczny bieszczadzki ogień

Znalezione przypadkiem:

_________________
Mój blog o podróżach
"Coś ci powiem... to nie jest trafna myśl. A przecież wiesz, co dzieje się z ludźmi, którzy tracą trafność sądu, prawda? (...) masz patrzeć prosto na to ostrze. To ci pomoże zachować trafność sądu" - George Stark

Moglibyście napisać coś o tym jak zabrać się autostopem, a dokładniej jak zaplanować miejsca w których łapać. Nie wiem jak to napisać, ale załóżmy że wybieram się do warszawy to mam sobie poszukać miejscowości po drodze do warszawy a potem na kartkach napisać te miejscowości i czekać przy drodze.

_________________
łeb na karku

-Znajdujesz wylotówkę w stronę warszawy.
-Ustawiaj się w takim miejscu, żeby kierowca Cię widział dobrze.
- Ustaw się w miejscu takim, żeby kierowca mógł się zatrzymać i przy tym nie łamał prawa ruchu drogowego. Często zabieram stopowiczki ale niektóre nie mogę zabrać, bo stoją za znakiem "Zakaz zatrzymywania się" - zwróć na to uwagę

Teraz kilka pozycji
- na kciuk. Pozycja uśmiechniętego turysty, zadowolonego z życia z kciukiem do góry
-na dłoń która palcami środkowym i wskazującym pokazuje miejsce przed tobą, gdzie kierowca ma się zatrzymać. Mina smutna i mówiąca o tym, że jeżeli kierowca się nie zatrzyma, to umrzesz właśnie tu z głodu, gdzie pokazujesz palcami

Można obydwie techniki stosować podczas marszu
Można posłużyć się kartonem a na nim napisana miejscowość do której podróżujesz. Duże i wyraźne litery, żeby się nie skupiać zbyt dużo na odczytywaniu

Nigdy nie wsiadam do samochodu, gdzie siedzą więcej niż jeden facet a zwłaszcza jak im źle z pyska patrzy...

Jeżeli ktoś ma jeszcze coś do powiedzenia to zapraszam

_________________
Polub mnie na FB -
https://www.facebook.com/survivallupus
Zajrzyj na Vagabundog - http://vagabundog.pl/

Z moich obserwacji wynika że tylko kartonik z napisem, kciuk do góry i uśmiech na twarzy. Kierowcom którzy mnie mijają i pokazują że nie mogą, albo że zaraz zjeżdżają dziękuje kiwnięciem głowy. Koniecznie musisz mieć plecak na widoku.
Wprawdzie nie jeździłem bardzo dużo stopem (narazie jakieś 2 tyś km) ale sporo na ten temat czytałem i nikt tam nie mówi o żadnych nieprzyjemnych sytuacjach. Raz zatrzymała mi się kobieta z dzieckiem, to odmówiłem bo trochę podejrzane - chociaż kobieta mówiła po francusku i takie też miała blachy to jednak odpuściłem. Zazwyczaj zatrzymują się faceci, albo facet z dziewczyna, chociaż same kobiety też stają.

Jadąc tirem jedziemy wolniej ale bezpieczniej, osobówka szybciej tylko mniej bezpiecznie.

_________________
Mój blog o podróżach
"Coś ci powiem... to nie jest trafna myśl. A przecież wiesz, co dzieje się z ludźmi, którzy tracą trafność sądu, prawda? (...) masz patrzeć prosto na to ostrze. To ci pomoże zachować trafność sądu" - George Stark

Tak, tak dzięki tylko to wszystko już czytałem.
Chodzi o to, że jeżeli stanę na drodze do Poznania ze Stalowej Woli to wątpię żeby ktoś od razu jechał do Poznania. Może ta osoba podrzucić mnie do miejscowości która nie jest po drodze. Jak się nie zgubić?
Czy wsiadać tylko jeżeli ktoś oferuje więcej niż np. 100 km, czy korzystać z każdej okazji.
Miałem taką sytuację, że zatrzymał się pan bo widział mój duży plecak. Mówi że podrzuci mnie kilka kilometrów do wsi i będę mógł pojechać autobusem gdzie chcę, ale to oczywiste, że autostopowicz raczej nie ma za dużo pieniędzy i po za tym szkoda ich wydawać.

_________________
łeb na karku

Najpierw musisz zaplanować trasę, jeśli nigdy nie jechałeś tą drogą to weź ze sobą mapę. Stopa łapiesz tylko do dużych miejscowości po drodze. Np. Stalowa Wola - Kielce - Piotrków Trybunalski - Łódź - Konin - Poznań. Ewentualnie inna trasa. Ja zawsze jadąc na stopa starałem się omijać duże miasta ze względu że sporo czasu traci się na dostanie się na odpowiednią wylotówkę. Ale czasem nie ma wyjścia. Staraj się łapać stopa na dłuższe trasy, aczkolwiek czasem warto podjechać kilka kilometrów, bo akurat tam jest droga tranzytowa i prędzej coś złapiesz. W moim życiu podczas jazdy stopem nigdy nie przytrafiła mi sie żadna przykrość. Jak już nawiązała się rozmowa z kierowcą to nie raz bywało tak że kierowca specjalnie podwiózł mnie na wylotówkę, albo pojechał orężną drogą bo tam miałem większe szanse na kolejnego stopa.

To wtedy rozmawiasz z kierowcą i mówisz mu co planujesz, najlepiej wysiadać na stacjach benzynowych, a jak jeszcze przy niej jest jakiś fast food to już luksus

Jakbym ja miał jechać ze Stalowej Woli do poznania to łapałbym stopy w takiej kolejności.
Do Sandomierz, Do Ostrowiec Świętokrzyski, Do Radom, Do Tomaszów Mazowiecki.
Później przez Skierniewice dojechałbym do A2 i już prosto na Poznań.

Lub druga opcja (chyba lepsza).
Z Tomaszowa Mazowieckiego, pojechać na Piotrków Trybunalski i tam szukać kogoś kto przewiezie Cię przez Łódź do A2 i dalej już na Poznań.

Łódź starałbym się omijać, bo to skomplikowane miasto
Jak Ci się uda złapać stopa na 200 czy 300 km to bomba, ale takie skoki po 60 czy 100 km też są okej, wszystko zależy od drogi i od sytuacji. Gdzieś czytałem że koleś w Norwegii złapał stopa na jakieś 1500 km xD

_________________
Mój blog o podróżach
"Coś ci powiem... to nie jest trafna myśl. A przecież wiesz, co dzieje się z ludźmi, którzy tracą trafność sądu, prawda? (...) masz patrzeć prosto na to ostrze. To ci pomoże zachować trafność sądu" - George Stark

Ja mogę tylko napomknąć jak się odmawia podwózki.
W trakcie marszu Jurą, na wyjściu z Ogrodzieńca (de facto idąc na spotkanie z Krzyśkiem), zatrzymał się jakiś koleś z propozycją podwiezienia - mimo, że szedłem z psem - miłe to. Niestety musiałem zastosować wobec niego "żołnierskie - NIE!". Zasady i założenia mi na to nie pozwalają, ale wielkie dzięki.

_________________
sumienna praca kosztem sumienia
Pies jest najlepszym przyjacielem człowieka, gdyż człowiek człowiekowi wilkiem jest.
http://www.vagabundog.pl

Wielkie dzięki chłopaki. Pomyślę jeszcze w tej sprawie.
Najgorsze wydaje się narazie dojechanie do jakiegoś miasta zwłaszcza dużego, bo potem trzeba przejść całe żeby znowu łapać.

_________________
łeb na karku